Już jutro kolejny półmaraton – tym razem 5.PKO Półmaraton Solidarności pod hasłem „w ślad za historią”. Dla wszystkich, którzy nie zdążyli się zapoznać z poprzednią relacją zapraszam na stronę z opisem 12.PZU Półmaratonu Warszawskiego (link)
Mapkę trasy zamieszczam poniżej. Start o godz. 9:00 spod bramy głównej WSK PZL Świdnik, natomiast metę przewidziano wewnątrz hali Międzynarodowych Targów Lublin. Sama trasa będzie prowadziła ulicami Świdnika i Lublina a także drogami serwisowymi wzdłuż S17.
Na pierwszy rzut oka trasa wydaje się płaska, po wrzuceniu jej do Stravy (link do trasy) wyszło mi, że łączna ilość podbiegów to 125 m, czyli nie tak dużo (jak dla biegacza amatora).
Przygotowania
Przygotowania do drugiego startu w półmaratonie poszły mi zdecydowanie lepiej niż do debiutu, nawet pomimo krótszego okresu. Dopisywała pogoda, nie narzekałem na zdrowie, miałem dużo więcej czasu w pracy, no i przede wszystkim – cały czas czułem wsparcie Linki (no może czasami narzekała, że mnie nie ma w domu… 🙂 ).
Moje obawy
Przyznam szczerze, że obawiałem się tego biegu ze względu na jego specyfikę. Na początku czerwca temperatura ostatnio wynosiła ok. 30 stopni, a jeśli do tego dodać fakt, że biegnie się długimi prostymi i odsłoniętymi ulicami, to nic dziwnego, że sporo ludzi nie kończyło biegu w poprzednich latach. Nie sprzyja to także biciu życiówki, ale o tym później.
Garść statystyk z okresu przygotowawczego:
- końcówka marca (po półmaratonie w Warszawie) – 2 treningi, odległość: 17,25 km; czas aktywności: 1:58:02; średnie tempo: 06:50 min/km; energia: 2 074 kcal
- kwiecień 2017 – 12 treningów, odległość: 143,3 km; czas aktywności: 16:08:11; średnie tempo: 06:45 min/km; energia: 17 200 kcal
- maj 2017 – 14 treningów, odległość: 146,7 km; czas aktywności: 16:51:17; średnie tempo: 06:53 min/km; energia: 17 100 kcal
Starty:
- 2017-04-12; Czwarta Dycha do Maratonu w Lublinie, dystans 10K, czas netto: 57:32; płaska trasa i lekki wiaterek umożliwiły mi pobicie życiówki. Cały wyścig biegłem w jednym tempie ok 05:40-06:00 min/km, a na finiszu przyśpieszyłem. Pomógł w tym doping Maćka, który wcześniej brał udział w biegu dla dzieci Mam nawyki, mam wyniki (w biegu na 100 m dla chłopców urodzonych po 2010 r. zajął 25 miejsce). Po rozmowie z innymi uczestnikami stwierdziliśmy, że bieg był bardzo szybki – w konsekwencji moje miejsce na mecie to odległe 1376 na 1677 osób które ukończyły bieg.
- 2017-05-07; Ogólnopolskie Biegi o „Błękitną Wstęgę Wisły” w Puławach, dystans 10K (4 okrążenia x 2,5K), czas netto: 58:36; bieg uliczno-przełajowy odbył się przy bardzo niesprzyjającej pogodzie – było bardzo duszno, a w lesie parno. Wszystko to wpłynęło na wynik i miejsce 52 spośród 54 osób, które ukończyło bieg.
Plan
Po treningu 3 razy w tygodniu zaplanowałem sobie, że wypróbuję marszobieg Galloway’a na zawodach. Więcej na ten temat możecie poczytać choćby tutaj – link. Strategia którą wybrałem zakłada 3 min. biegu naprzemian z 1 min. marszu przez pierwsze 15 km, a później zobaczymy (tzn. w zależności od samopoczucia przejście na system 4/1 lub 2/1). Powinno to pozwolić na ukończenie biegu w ok. 2:11
- Wyścig
Opiszę po jego zakończeniu
#PKO|#PółmaratonSolidarności|#Lublin|#Swidnik|#UMCSbiega|#marszobieg|#Galloway